O biofilicznym designie pisaliśmy już nie raz i nie dwa, głównie w kontekście płynących z niego korzyści. Dziś przyjrzymy się zagadnieniu biofilii bardziej szczegółowo – weźmiemy na warsztat konkretne wnętrzarskie i architektoniczne wzorce, które wpisują się w ten modny i słuszny nurt. Naszym przewodnikiem będzie Oliver Heath, założyciel firmy Heath Design Ltd. oraz jeden z najsłynniejszych popularyzatorów projektowania w zgodzie z naturą. Wyznaczył on trzy główne zasady biofilicznego designu, które podzielił na czternaście wzorców projektowych – wszystkie bardzo pożyteczne przy urządzaniu przyjaznych i zrównoważonych wnętrz. Niezmiennie uważamy, że pionowe ogrody to najpełniejsza realizacja założeń biofilii, dlatego też powrócą one w tym tekście w kilku odsłonach: jako pionowy ogród z żywych roślin, z mchu stabilizowanego, a wreszcie w formie mebla z wbudowaną roślinnością. Oprócz tego przyjrzymy się także innym metodom przemycania elementów natury do wnętrz. Zachęcamy do lektury!
Zanim przejdziemy do konkretnych zasad projektowania, przypomnijmy pokrótce, dlaczego powinniśmy szukać sposobów na wpuszczanie natury do naszych mieszkań, biur, przestrzeni publicznych oraz komercyjnych. Biofilia – jako trend eksplorujący miłość do przyrody i tego, co żywe – narodziła się z potrzeby powrotu do naturalnych warunków, w jakich od zawsze funkcjonował człowiek. Już w latach 80. Edward O. Wilson, amerykański biolog, komentował zagrożenia wynikające z postępującej urbanizacji. Utrata pierwotnej więzi z przyrodą pociąga za sobą konkretne skutki i odbija się na naszym codziennym funkcjonowaniu. Zamykając się w sterylnych, pozbawionych życia wnętrzach tracimy emocjonalną i zdrowotną równowagę, co wpływa na pogorszenie samopoczucia, spadek kreatywności i efektywności, a nawet trudności z koncentracją.
Współcześni architekci zgadzają się co do tego, że potrzeba bliskości z naturą musi zostać zaspokojona – wykorzystanie założeń biofilicznego designu ma pomóc w odbudowaniu tej cennej, ale nadwyrężonej więzi. Przyjazne, zrównoważone przestrzenie, które umożliwiają kontakt z przyrodą, sprzyjają realnej poprawie well-beingu przebywających w nich osób. Ogrody pionowe, konstrukcje z drewna lub kamienia, duże przeszklenia i panoramiczne okna (najlepiej z widokiem na naturalny krajobraz) – te i inne elementy przekładają się na lepsze samopoczucie, redukcję poziomu stresu oraz poprawę kreatywności i produktywności. Ogród pionowy z żywych roślin, zainstalowany w szkole lub na uczelni, potrafi wpłynąć na zredukowanie trudności z koncentracją u uczniów i studentów, a dzięki temu przyczynić się do osiągania przez nich lepszych wyników. Kiedy biofiliczne rozwiązania pojawiają się w biurach, pracownicy rzadziej zgłaszają nieobecności, są bardziej zadowoleni z pracy i ogólnej sytuacji życiowej, a to przekłada się także na ich wydajność. Istnieją nawet szpitale, w których zapewniono obecność żywej zieleni – zauważono, że ich pacjenci szybciej dochodzą do siebie. Jak widać, biofilia ma potężną moc.
Pierwszą i najważniejszą zasadą biofilicznego designu, jaką wyróżnił Oliver Heath, jest wprowadzanie do wnętrz elementów natury (sprawdzają się tutaj zwłaszcza żywe rośliny, w tym ogrody pionowe, ale nie tylko). Ważne, żeby zaangażować jak najwięcej zmysłów oraz wpłynąć na odczucia użytkowników danej przestrzeni. W tym podpunkcie Heath wymienia aż siedem rozwiązań dotyczących biofilicznego projektowania:
1. Wizualny kontakt z naturą – czyli widok na elementy przyrody i żywe systemy oraz przenikanie się wnętrza z zewnętrzem. Przykładem może być sytuowanie stanowisk pracy w pobliżu okien z widokiem na zieleń, niebo czy wodę. Oczywistym rozwiązaniem jest obecność w pomieszczeniu żywych roślin, w tym donic, kwiatów ciętych czy wysp roślinnych. Doskonale sprawdzają się tutaj ogrody pionowe, które pozwalają zmieścić dużo roślinności bez straty przestrzeni użytkowej. Zapoznaj się z naszą ofertą żywych ścian wertykalnych na wymiar – system automatycznego nawadniania i sterowania sprawia, że wymagane czynności pielęgnacyjne zostają ograniczone do niezbędnego minimum.
2. Niewizualny kontakt z naturą – czyli wykorzystanie innych bodźców i zaangażowanie pozostałych zmysłów (słuchu, dotyku, smaku, węchu) w taki sposób, aby wywołać świadome odniesienie do żywej natury i jej procesów. Mogą to być przyjemne aromaty (tutaj również sprawdzi się ogród pionowy z żywych roślin), tekstury, nieregularne kształty, a wreszcie dźwięki (dźwięk wody/deszczu, muzyka relaksacyjna, odgłosy zwierząt).
3. Nierytmiczne bodźce sensoryczne – czyli efemeryczne i losowe powiązania z naturą, które można co prawda opisać i zanalizować, ale nie da się ich dokładnie przewidzieć. Mogą one obejmować ruch chmur widzianych za oknem, szmer wody, świergot ptaków czy szelest liści roślin, a także odblaski światła czy cienie zmieniające się w ciągu dnia.
4. Subtelne zmiany temperatury, wilgotności i przepływu powietrza – takie, które dają przyjemne poczucie orzeźwienia i odświeżenia. Pozwalają na to odpowiednia wentylacja mechaniczna, otwieranie okien czy sama możliwość wyjścia na balkon lub taras. Warto zaznaczyć, że pionowe ogrody z żywych roślin również wpływają na mikroklimat danego wnętrza, a niektóre gatunki – w tym zielistka czy skrzydłokwiat – wykazują właściwości antysmogowe.
5. Obecność wody – ścian wodnych, akwariów, fontann czy choćby symulowanego odbicia wody na innej powierzchni. Możliwość oglądania, słuchania oraz dotykania wody przyczynia się do odczuwania przestrzeni jako uspokajającej i/lub stymulującej.
6. Dynamiczne i rozproszone światło – poleganie wyłącznie na sztucznym oświetleniu to kardynalny błąd, od którego dzisiejsi projektanci stanowczo się odcinają. Architekci starają się wykorzystywać jak najwięcej światła naturalnego lub przynajmniej umiejętnie wyważać proporcje pomiędzy nimi. Warto eksplorować różną intensywność światła i cienia, co stwarza warunki podobne do tych występujących w przyrodzie. Przykłady? Światło dzienne padające z różnych źródeł i pod różnymi kątami (np. z dużych okien i świetlików sufitowych), lustra, ogień w kominku, rozproszone światło na ścianach oraz sufitach, powierzchnie, które odbijają światło, wreszcie – możliwość osobistej kontroli intensywności oświetlenia.
7. Śledzenie naturalnych procesów – cenna jest tutaj ugruntowana świadomość procesów zachodzących w przyrodzie, zwłaszcza sezonowych i cyklicznych przemian, które charakteryzują każdy zdrowy ekosystem. Jest to punkt bardzo mocno powiązany z poprzednimi wskazówkami – dość wymienić zmienne oświetlenie czy ekspozycję na wodną infrastrukturę. Inne przykłady to możliwość obserwacji pór roku czy wykorzystanie starzejących się materiałów (jak drewno czy skóra). Jeśli chodzi o zielone ściany, pionowy ogród wspierany oświetleniem asymilacyjnym zachowuje zdrowy i świeży wygląd przez cały rok. Mimo to istnieje szansa na uzyskanie wrażenia cykliczności – dobrym rozwiązaniem może być zastosowanie gatunków roślin, które podnoszą i opuszczają liście na przestrzeni doby, jak na przykład calathea czy maranta. Skontaktuj się z nami, jeśli chcesz poznać więcej szczegółów – nasi architekci krajobrazu biorą pod uwagę pełne spektrum biofilicznych aspektów, przy czym chętnie uwzględniają konkretne (także gatunkowe) preferencje.
Heath nie poprzestaje na wskazaniu korzyści płynących z wykorzystania elementów żywej natury. Biofiliczny design to również naturalne analogie – zapośredniczenia, materiały i wzory, które pozytywnie wpływają na well-being użytkowników urządzanej przestrzeni. Oba rodzaje elementów powinny ze sobą współistnieć; jeśli jednak z różnego rodzaju przyczyn wykorzystanie tych pierwszych jest niemożliwe, należy zadbać przynajmniej o elementy naśladujące.
8. Biomorficzne formy i wzory – czyli symboliczne odniesienia do tekstur występujących w naturze; przede wszystkim organiczne kształty oraz kolory ziemi. Warto wykorzystać te inspiracje we wzorach okładzin ściennych i podłogowych – tapet i płytek.
9. Naturalne materiały i ich imitacje – drewno (w każdej postaci), różne gatunki kamieni, skóra, wełna, len i inne tkaniny, które dają poczucie ciepła i autentyczności, a przy tym stymulują do dotyku. Idealnie, jeśli owe materiały są jedynie minimalnie przetwarzane, odzwierciedlają lokalną ekologię i stwarzają silne poczucie zakotwiczenia w przestrzeni. Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą zielonych ścian z roślin stabilizowanych – ściana z mchu lub chrobotka powstaje z wykorzystaniem naturalnej, ale zamrożonej w czasie roślinności, dzięki czemu nie wymaga żadnej pielęgnacji. Co prawda nie są to organizmy żywe, ale ich kolor, faktura, a nawet zapach wciąż skutecznie oddziałują na zmysły. Jako 4Nature System wykonujemy zarówno prostokątne, jak i nieregularne kompozycje na wymiar – jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, napisz lub zadzwoń do nas.
10. Złożoność i porządek – czyli bogata informacja sensoryczna zgodna z hierarchią przestrzenną, która odsyła do wrażeń, jakie odczuwamy na łonie natury. Najważniejszy jest tutaj umiejętny balans pomiędzy dwoma skrajnościami – tym, co nudne i tym, co przytłaczające. Zasada ta dotyczy dosłownie wszystkiego: wzorów tapet i dywanów, struktur materiałów, hierarchii elewacji, spandreli i okien (oraz ich detali), gatunków i rozmieszczenia roślin (w donicach i w pionowych ogrodach), bodźców słuchowych, zapachów olejków eterycznych, a nawet rozplanowania pięter czy przepływu ruchu. W zachowaniu wspomnianego balansu oraz utrzymania złożoności i porządku pomagają geometryczne wzory – krzywe, spirale, a przede wszystkim fraktale.
Wreszcie – reguła trzecia, a mianowicie tworzenie wnętrz dla ludzi. Według Olivera Heatha proces projektowania powinien koncentrować się na rozpoznawaniu, a następnie zaspokajaniu podstawowych potrzeb człowieka poprzez wdrażanie biofilicznych rozwiązań. Efekty takiego działania omówiliśmy na samym początku – celem jest pozytywny wpływ na samopoczucie, zdrowie i wydajność użytkowników wnętrz. Heath proponuje tutaj cztery główne hasła, które wydają się ze sobą sprzeczne, a jednak idealnie ze sobą współgrają (na podobieństwo prawideł rządzących przyrodą):
11. Perspektywa – szeroka, sprzyjająca obserwacji i planowaniu; niezakłócony widok na odległą przestrzeń. Mile widziane przezroczyste materiały, balkony, przestrzenne hole, strefy open space czy jednolicie wykończone podłogi.
12. Schronienie – czyli odosobniony zakątek i prywatne miejsce, w którym można odpocząć od „wystawienia na widok”. Komfortowa bariera powinna otaczać człowieka z różnych stron. Dobrym rozwiązaniem mogą być fotele z wysokimi zagłówkami, wydzielone strefy komfortu oraz meble z wbudowaną roślinnością wertykalną. Ogrody pionowe, które służą jako roślinne ścianki działowe, sprawdzają się np. do wydzielania przestrzeni na open space oraz do odgradzania od siebie pojedynczych stanowisk pracy (co skutecznie buduje poczucie prywatności i bezpiecznego schronienia).
13. Tajemnica – pojmowana jako obietnica większej ilości informacji. Pożądane wrażenie labiryntowości można uzyskać dzięki częściowemu przesłonięciu widoku, tworząc fragmenty barier wzrokowych lub wykorzystując innego rodzaju stymulacje sensoryczne zachęcające do eksploracji terenu (co sprawdza się w większych przestrzeniach – np. w formie dźwięków odtwarzanych z głośników). Zielone przegrody 4Nature System zdają egzamin także w tym zakresie.
14. Ryzyko – świadomość łatwego do zidentyfikowania zagrożenia, przed którym chroni niezawodne zabezpieczenie. Taką grę można podjąć, wykorzystując przezroczyste na całej długości fasady, wysokie atrium z balkonem, nieintuicyjnie ustawione obiekty, wyglądające jakby przeczyły grawitacji, a nawet fotografie naturalnej wielkości węży.
Każda z trzech ogólnych – i czternastu szczegółowych – reguł projektowania według Olivera Heatha jest warta rozważenia oraz wdrożenia. Choć biofiliczny design przyjmuje wiele wcieleń, jak bumerang powraca ten sam, stały aspekt: nieoceniony potencjał zieleni. Zastanawiasz się, która opcja sprawdzi się w Twoim przypadku najlepiej? Wertykalny ogród z żywych roślin, ściana z mchu stabilizowanego, roślinna przegroda działowa, czy może zielone biuro w abonamencie (rośliny do biura na wynajem)? Służymy poradą – skontaktuj się z nami, a chętnie przybliżymy Ci wszystkie dostępne opcje. Niezależnie od decyzji, każda z nich podniesie komfort przebywania w urządzanym wnętrzu i pomoże zaspokoić wrodzoną potrzebę bliskości z naturą.
Wał Miedzeszyński 472X lok. 2
03-994 Warszawa, Polska