Głównym celem fit-outu biur jest kompleksowe zagospodarowanie budynku w sposób funkcjonalny, w oparciu o indywidualne potrzeby i wymagania użytkowników. Pracownicy mają czuć się jak u siebie, a żeby tak było, biuro musi odpowiadać ich przyzwyczajeniom i wpływać na ich codzienny komfort. Podniesienie standardu wizualnego to tylko jedna strona medalu; zakres prac jest znacznie szerszy i przebiega na wielu płaszczyznach. Dla nas najciekawszy jest oczywiście green fit-out, który opiera się zwykle o biophilic design i wprowadzanie natury do wnętrz. Strefy relaksu, gaming zones, zmyślnie zaaranżowane pomieszczenia typu open space – poznaj pięciu faworytów, jakich wyłoniliśmy spośród najbardziej imponujących biur świata!
1. Google w Zurychu
O siedzibach Google'a krążą legendy – i nic dziwnego, bo rzeczywiście biurowe wnętrza światowego giganta urzekają finezją i funkcjonalnością. Zgodnie z koncepcją Larry'ego Page'a, biura są urządzane w taki sposób, aby pracownicy czuli się jak najbardziej komfortowo, a przez to mogli być jak najbardziej produktywni. Google inwestuje wielkie pieniądze w tworzenie idealnych środowisk pracy, w których biznes spotyka się z przyjemnością, i w których zawsze znajduje się przestrzeń na relaks, naładowanie baterii i stymulację kreatywności. Kwintesencją tego podejścia jest siedziba Google'a w Zurychu; na czterech piętrach budynku nieopodal Jeziora Zuryskiego, zaaranżowanym przez firmę Evolution Design, pracuje ponad 2 tysiące osób.
Przykłady? Proszę bardzo! Spotkania w sali, która przypomina małą dżunglę i została obsadzona ponad setką dużych roślin, zjeżdżalnie i rury strażackie pomiędzy piętrami czy też wiecznie pełne lodówki, oddalone maksymalnie 100 metrów od stanowisk pracy. W pełnym akwariów nap roomie można uciąć sobie drzemkę w wypełnionej gąbkami wannie. Do dyspozycji pracowników pozostają darmowe kawiarnie i masaże, salon gier, sala koncertowa i kinowa czy prywatna siłownia.
Zdjęcia: camenzindevolution.com via officesnapshots.com
2. Selgas Cano pod Madrytem
Biuro zaprojektowane przez Iwana Baana to najlepszy dowód na to, że rozmiar nie ma większego znaczenia – o wiele ważniejszy jest umiejętne rozplanowanie danej przestrzeni. Pracownicy Selgas Cano spędzają dzień pracy jednocześnie pod i nad ziemią, spoglądając przez przeszklenie w półokrągłym dachu wprost na rozpościerający się wokół las. Takie otoczenie stymuluje architektów do większej kreatywności; lekka, przestronna przestrzeń pełna czystych linii i zdecydowanych, ale jasnych kolorów tworzy przytulne, komfortowe miejsce do pracy. Nie ma tu mowy o zimnym, ostrym oświetleniu i pustych, przytłaczających salach; światło wpada do środka prosto przez dach, a wszystkie biurka są ustawione po jednej stronie ściany. Biophilic design przejawia się tutaj nie tyle poprzez wprowadzanie natury do wnętrz, co poprzez wkomponowanie owego wnętrza w otaczającą je naturę.
Zdjęcia: iwan.com
3. Corus Quay w Toronto
Siedziba Corus Quay w Kanadzie to jedno z najwiekszych i najbardziej pomysłowych biur na całym świecie. Centrum branży kreatywnej zajmuje powierzchnię ok. 46 tys. m2 i skupia w jednym miejscu ponad 1100 pracowników. Architekt Jack Diamond i projektanci wnętrz z Quadrangle Architects Ltd. mieli na celu stworzenie przyjaznej, otwartej przestrzeni, która będzie sprzyjała zarówno produktywności i współpracy pomiędzy całym zespołem, jak i po prostu dobrej zabawie. Chodziło o to, żeby zadbać o well-being kadry, a jednocześnie wnieść do okolicy świeżą, biznesową energię. Pięciopiętrowe atrium, trzypiętrowa zjeżdżalnia, jasne, inspirujące kolory, studia telewizyjne i radiowe, ogromne telebimy oraz sala konferencyjna ze stołami w kształcie lodowisk hokejowych – w tym budynku jest niemal wszystko!
Ogromnym atutem kanadyjskiego biura są ekologiczne rozwiązania w duchu biofilii. Oprócz zmniejszonego użycia energii i wody oraz wykorzystania lokalnych materiałów z recyklingu warto podkreślić tutaj także obecność ogromnej zielonej ściany z żywych roślin, która ciągnie się w otwartej przestrzeni przez wszystkie pięć pięter budynku i niestrudzenie filtruje biurowe powietrze.
Zdjęcia: architizer.com
4. Adobe w San Jose, CA
Kalifornijska siedziba Adobe to jeden z najlepszych przykładów na to, jak powinien wyglądać kompleksowy green fit-out nowoczesnego biura. Projekt firmy Gesler łączy trzy odizolowane wieże w wertykalny kampus, w którym aż chce się pracować i spędzać czas. Mamy tutaj dwa lobby, centrum obsługi klienta, dwie kawiarnie, centrum odnowy biologicznej oraz work floors, czyli alternatywną przestrzeń do pracy z podłogi – wszystko przytulne, nasycone ciepłem drewna i kolorów ziemi oraz tętniące życiem. Po biurowym kampusie rozsiane są strefy aktywności i relaksu, gdzie można zebrać myśli, pomedytować lub poczytać w wygodnych fotelach-jajkach, a zatem zadbać o well-being, co z kolei wpływa na podniesienie efektywności.
Wykorzystanie żywych roślin i mchu, trawiastych dywanów, piknikowych stolików, a także drewnianych skrzynek podwieszanych na ścianach i sufitach powoduje, że pracownicy mają wrażenie obcowania z naturalnym krajobrazem. Wspomniany efekt jest dodatkowo wzmacniany poprzez obecność wielkich fototapet ze zdjęciami przyrody. Ogromną siłą tej niecodziennej aranżacji są także geometryczne kształty, fachowa obróbka stolarska czy sprytna gra logotypem (wystarczy zerknąć na widoczną na zdjęciach kompozycję zbudowaną wokół litery A).
Zdjęcia: David Wakely via officesnapshots.com
5. ThinkGarden w Mediolanie
Na koniec powróćmy jeszcze do Europy i zaglądnijmy do magicznego miejsca, jakim jest ThinkGarden. Jego architekci, Sara Carlini i Radim Thadlec, doskonale rozumieją, że praca przebiega najlepiej w towarzystwie żywej przyrody. Nietypowe biuro zostało zaprojektowane w taki sposób, aby odzwierciedlać naturalny pejzaż. Dekoracje mają imitować ściany brzozowego lasu, a cały open space jest usiany imponującymi okazami roślin, kwiatów, a nawet drzew. Surowe, białe meble wybijają się na zielonym tle i tworzą razem harmonijną całość. Ten kreatywny salon biznesowy został urządzony w trosce o well-being przebywających w nim osób; ma umożliwić odizolowanie się od zgiełku miasta i powrót do kojącej natury. Pierwotna, gościnna przestrzeń sprzyja spotkaniom biznesowym i obopólnie korzystnym interesom. Po wewnętrznym trawniku można chodzić boso; hamaki zachęcają do odpoczynku, a naturalne dźwięki łagodzą stres w ciągu intensywnego dnia pracy. Architektom przyświecało hasło:„robienie biznesu jest rzeczą naturalną”.
Zdjęcia: architizer.com
ul. Kolejowa 15/17
01-217 Warszawa, Polska